Puchar Polski w Szosowych Maratonach Rowerowych 2024 | Puchar Polski Maratończyków w Jeździe Indywidualnej na Czas 2024 | Puchar Polski w Maratonie GRAVEL 2024

Rewal
20-21.04.2024

Gryfice
25-26.05.2024

Radowo Małe
22-23.06.2024

Płoty
20-21.07.2024

Choszczno
08.09.2024

Pniewy
21-22.09.2024
VIII Szosowy Maraton Rowerowy – Pętla Drawska 2013
18 czerwca 2013
Boguś i Janek w połowie RAAM (przydatne linki)!
19 czerwca 2013
VIII Szosowy Maraton Rowerowy – Pętla Drawska 2013
18 czerwca 2013
Boguś i Janek w połowie RAAM (przydatne linki)!
19 czerwca 2013

W Choszcznie było fantastycznie!!!! Najlepszy mój maraton, dlatego że:

po 1.: Pokonałam po raz pierwszy trasę giga 252 km oficjalnie choć mój licznik pokazał 255. Czas, no cóż marniutki a to z kilku powodów: całą trasę pokonywałam samotnie, wiał bardzo silny wiatr do połowy dystansu boczny a od połowy istny „wmordewind”, no i powód najważniejszy awaria roweru – najechałam na dziurę i wybuliło mi oponę koło biło a ja jechałam dalej, na początku myślałam, że asfalt nierówny, potem, że coś mi się przylepiło ale nic cisnę coraz mocniej a prędkość spada, w końcu zatrzymałam się i co: na oponie wielka bula a koło się nie obraca no to spuściłam trochę powietrza nie pomogło odkręciłam klocki hamulcowe i pojechałam dalej a do mety jakieś jeszcze 100 km.

Dalsza jazda już bardzo asekuracyjna, na przejazdach kolejowych wręcz się zatrzymywałam w obawie o pęknięcie opony na nierównościach, no i hamowanie przednim hamulcem też musiałam się tego nauczyć.

Jechałam z duszą na ramieniu dojadę, nie dojadę…

Po 2.: Trudy jazdy rekompensowały przecudne widoki: górka, dół, górka, dół… co chwilę jeziorka, oj cudne jest Pojezierze Drawskie!

po 3.: Obsługa na bufetach super uprzejma, przemiła jaka tylko w Choszcznie może być. Dzięki im za to ogromne.

po 4.: Na mecie bili mi brawo, a podczas dekoracji skandowali Teereeska, Teereeska! Było to bardzo miłe, dziękuję Wszystkim serdecznie.

Organizatorzy bardzo się postarali, czuło się tą dbałość o nas na każdym kroku. A Pan opiekujący się salą gimnastyczną to super gostek jest. Ja przyjechałam na metę o 20-tej i czekał na mnie pyszny i ciepły obiadek.

W przyszłym roku też tu przyjadę.

Ps: A! i jeszcze jedno, razem z wpisowym, noclegiem i podróżą pociągiem moje koszty to niecała 100-wa, to na emerycką kieszeń bardzo ważna rzecz.

Daniela Teresa Ostrowska

Źródło: Rowerowy Blog Mimozy15 (klik).

Facebook