Istebną zasypało wyjątkowo dużą ilością białego puchu. Szalejemy z radości, bo znów można szusować na nartach biegowych po beskidzkich groniach. Na „kolarskie” warunki będziemy musieli poczekać nieco dłużej.

Bracia Mirosław Stokłosa z Łękawicy i Jarosław Stokłosa z Czańca (prawie górale!!) zapisali się na nasz maraton jako uczestnicy w kolejności 199 i 200. Tym samym osiągamy na PĘTLI rekordową liczbę uczestników już w lutym, na 5 miesięcy przed startem.

Jeśli zainteresowanie będzie nadal tak duże, to zostanie wprowadzony limit uczestników uwarunkowany „pojemnością” imprezy usytuowanej w samym sercu Beskidu Śląskiego, na styku 3 granic: polskiej, czeskiej i słowackiej. Czekamy na kolejną dwu-setkę ;-)

P.s. Widok z okna na poddaszu (sic!) domu z bali D.W.P.Legierskich z LEGIERSKI PROJECTS. Wymowne …

Źródło i zdjęcia: strona organizatora Pętli Beskidzkiej.