MRDP dzień czwarty
22 września 2009MRDP dzień szósty
23 września 20095:18 Jan Lipczyński (nr 6) Stary Sącz 1520 km ruszam
7:21 Grzegorz Bordoszewski (nr 2) Wyjeżdżam z Dukli 1430 km z Hrubieszowa jadąc non stop ( 2 przerwy po 1 godzinę w Ustrzykach Górnych i Dukli
7:28 Tomasz Bagrowski (nr 8 ) Czas jechać…
8:18 Krzysztof Grzegorzewski (nr 7) Dukla 1430 km
8:33 Jan Lipczyński (nr 6) S12 Bukowina Tatrzańska 1596 km
9:10 Tomasz Bagrowski (nr 8 ) Komańcza 1384km apteka
9:23 Tomasz Bagrowski (nr 8 ) Naprawdę strong, ledwo kupiłem i już przestało bolec :-)
9:53 Grzegorz Mazur (nr 9) Bogusław Szyszka (nr 4) S11 Ustrzyki Górne 1316 km
11:00 Jan Lipczyński (nr 6) Zakopane 1612 km
11:34 Tomasz Bagrowski (nr 8 ) Dukla i taka mała ciekawostka.
=============
Statystyki
NR | Imie i Nazwisko | Dystans | Czas | Srednia | % Dystans trasy | % Limit czasu |
6 | Jan Lipczynski | 1,596 km | 09-09-23 8:33 | 17.28 | 50.99 | 38.49 |
2 | Grzegorz Bordoszewski | 1,430 km | 09-09-23 7:21 | 15.68 | 45.69 | 37.99 |
7 | Krzysztof Grzegorzewski | 1,430 km | 09-09-23 8:18 | 15.52 | 45.69 | 38.39 |
8 | Tomasz Bagrowski | 1,384 km | 09-09-23 9:10 | 14.88 | 44.22 | 38.75 |
4 | Bogusław Szyszka | 1,316 km | 09-09-23 9:53 | 14.04 | 42.04 | 39.05 |
9 | Grzegorz Mazur | 1,316 km | 09-09-23 9:53 | 14.04 | 42.04 | 39.05 |
3 | Wiesław Pijanowski | 845 km | 09-09-22 7:00 | 12.64 | 27.00 | 27.85 |
Aktualizacja | 09-09-23 9:53 | |||||
Uwagi: | ||||||
Jerzy Tracz wycofal sie z powodu kontuzji sciegna achillesa |
=======================
12:12 Tomasz Bagrowski (nr 8 ) Łysa Góra
12:40 ORG: informuję, że informacje są tak szybko umieszczane jak to jest możliwe i jak spływają informacje
12:45 Tomasz Bagrowski (nr 8 ) Pielgrzymka, kolejna porcja maści.
13:20 Krzysztof Grzegorzewski (nr 7) Stary Sącz 1520 km, pękła mi opona ale mieli w sklepie.
15:51 Grzegorz Bordoszewski (nr 2) minąłem półmetek Krościenko nad Dunajcem 1556 km
16:81 Tomasz Bagrowski (nr 8 ) Zakupy w Nowym Sączu 1512 km, po drodze spotykam Mateusza, który opowiedział mi kilka ciekawostek.
16:13 Jan Lipczyński (nr 6) Żywiec 1724 km
17: 09 Wojciech Wieczorek wóz techniczny Grzegorza Bordoszewskiego :
Wszyscy kolarze wjechali już w góry. Jedni wczoraj inni dzisiaj (środa). Z 9 startujących kolarzy jedzie aktualnie 7. Jeden wycofał się ze względów
służbowych, inny nabawił się kontuzji ścięgna achillesa. Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Jesteśmy po ciężkiej nocy. Dlaczego ciężka? Ponieważ bez
noclegu tylko z małymi przystankami an dwie drzemki. Grzegorz nadrobił sporo kilometrów i jest lub powinien być aktualnie na 2giej pozycji. Była to niezła zagrywka. Wcześniejsza jazda z Tomaszem Bagrowskim była dobrym urozmaiceniem przed kolejnymi etapami samotności. Wczoraj obaj kolarze złapali gumę w tym samym miejscu jadąc najmniej uczęszczanymi trasami za to także o najniższej kategorii nawierzchni.
Kilkanaście minut później po naprawie i ruszeniu w dalsza drogę napotkaliśmy kładkę przez rzekę po której nasz samochód typu bus nie był w stanie przejechać. Zmuszeni do rozłąki spotkaliśmy się po około 3 kwadransach. Grzegorz z Tomkiem jechali razem niemalże do Ustrzyk Górnych kiedy to jednak Grzegorz zdecydował się na nieco dłuższy postój i szykowanie się do nocnej przeprawy przez górskie pasma.
Tomek wyjechał wcześniej i od tej pory go nie widzieliśmy. Noc była arcy ciężka. Wycieńczenie Grzegorza sięgało zenitu, ale jakoś daliśmy radę
przetrwać. Mowie „my” bowiem także i nam masażyście i kierowcy udziela się ten najdłuższy w Polsce maraton.
Częste kontrole przez straż graniczna sprawiały, że Grzegorz na długi czas znikał z pola naszego widzenia. Ostatecznie po 6 rano zdecydowaliśmy się na godzinna drzemkę. Z zasypianiem nie ma problemu bowiem zasypia się w 5 sekund!!!!! Chętnie także popisałbym więcej, ale czas goni. Nie wiemy także jak będzie z kolejnymi dostępami do netu. Mamy nadzieję, że ok.
Pozdrawiam,
Wojciech Wieczorek
Nadesłane zdjęcia:
- Dzień 5
- Dzień 2 – na fotkach widoczni Grzegorz Bordoszewski, Dariusz Cybul masażysta, kolarz z numerem 8 Tomasz Bagrowski
17:46 Tomasz Bagrowski (nr 8 )
17:50 Wojciech Wieczorek: wóz techniczny Grzegorza Bordoszewskiego ( info z dnia 22 września dzień 4 godzina 13:11):
Jeszcze kilka zupełnie świeżych fotek. Właśnie na posiłek zajechał Grzegorz i kolarz z którym zaczął dziś jazdę Tomasz Bagrowski nr 8
Serdecznie przepraszamy za brak relacji, ale powodem był brak dostępu do internetu. Czołówka maratonu przemierzyła już sporą cześć trasy.
Kolarze w większości nie jadą razem. Rozdzielili się już po pierwszej nocy.
Czasami zdarza się że dochodzi do wspólnej wycieczki przez kilka godzin lub nawet cały dzień. Zacznę może od miejscowości Włodawa w której Grzegorz pojawił się wczoraj. Jest to miejscowość na styku 3 granic : polskiej, białoruskiej, ukraińskiej.
Grzegorz od sobotniej nocy jedzie sam. Dalej od Włodawy przesuwamy się w dół wzdłuż granicy z Ukrainą kolejno przez Zosin (w którym był kolejny, 9
punkt kontrolny z pośród 27) najdalej zamieszkany punkt Polski na wschód do Hrubieszowa w którym zostaliśmy na noc. Jest to nasz 3ci nocleg. Zarazem najdłuższy około 7 godzin. Na dłużej nie można sobie pozwolić. Potrzeba dłuższego snu była wysoce wskazana by móc dalej utrzymywać obecne tempo, a także ze względu na zaplanowaną dalszą taktykę której na razie nie zdradzamy.
Kolarze jeśli się mijają to raczej na nocleg coś na zasadzie pit stopu w formule 1. Brak bezpośrednich wyprzedzeń. Zaraz po starcie z Hrubieszowa Grzegorz został zauważony przez kolarza jadącego za nim. Ten szybko do niego doskoczył. Kolarzem okazał się Tomasz Bagrowski z nr.8, który także na miejsce noclegu wybrał Hrubieszów. Aktualnie razem pokonują dystans. Współpraca jest dobra dla obydwu bo można minimalnie oszczędzać siły lub nieco przyspieszyć. Idzie jednak różnie.
Łatwo zauważyć, że Tomek Bagrowski jedzie agresywnie pod górę, ale nie korzysta ze zjazdów i nie przyśpiesza odpowiednio do nachylenia terenu.
Zupełnie odwrotnie jedzie Grzegorz, który preferuje spokojny podjazd i przyśpieszenie ze zjazdu.
Wspominam o podjazdach i zjazdach, ale góry dopiero przed nami. Właśnie zagościmy w nich na dłużej. Przejedziemy przez wszystkie najwyższe pasma. I to one okażą się etapami prawdy. Ponad 1/3 długości trasy za nami, ale nie oznacza to 1/3 czasu spędzonego w drodze. Góry bowiem mocno zwolnią
wszystkich kolarzy.
Na najbliższe dni zapowiada się naprawdę ciężka przeprawa. Aktualnie o godzinie 12:30 we wtorek 22-09-2009 przyjechali przez Tomaszów
Lubelski do Jarosławia na szybki obiad. Ekipa Grzegorza w składzie Dariusz Cybul i Wojtek Wieczorek jest odpowiedzialna miedzy inymi za to by Grzegorz mógł zasiąść od razu do stołu. I ruszyli właśnie dalej w kierunku Ustrzyk Dolnych.
Zapewne dwójka kolarzy w składzie Grzegorz Bordoszewski i Tomasz Bagrowski przejedzie razem cały dzień. Kolejne te lub podobne niusy w radiu Koszalin w info sportowych o 18 lub 19. Do następnego złapania internetu.
Pozdrawiamy z trasy mrdp.
Wojciech Wieczorek
Nadesłane zdjęcia:
18:16 Tomasz Bagrowski (nr 8 ) Odechciewa mi się jazdy, chociaż nogi (poza ścięgnami) czuja się super. Rower mi brzydnie…
18:54 Bogusław Szyszka (nr 4) Nowy Sącz 1512 km
18:54 Krzysztof Grzegorzewski (nr 7) Zakopane 1612 km
19:08 ORG: zaktualizowano mapę
19:13 Grzegorz Bordoszewski (nr 2) S12 Bukowina Tatrzańska 1596 km
19:15 Jan Lipczyński (nr 6) S13 Istebna 1759 km dziś nocleg w Jastrzębiu Zdrój 1821 km
19:22 ORG: zaktualizowano mapę
20:09 Wojciech Wieczorek:
Grzegorz Bordoszewski (nr 2) wyjechał z Nowego Targu. Kilkanaście minut poźniej postój na zdjeciach i małe posiłki. Ruszył w kierunku Białki Tatrzańskiej. Wypowiedź Grzegorza: „Staram się szachować siłami mając w perspektywie kolejne setki kilometrów. Pokonywanie odległości etapów różnią się od planowanych porzed maratonem in minus. Zadowolony jestem ze wspólnie obranej taktyki na etap: dwóch dni i jedną noc jadąc bez przerwy. Celem było wyprzedzenie dwóch innych rywali z pozycji 2 i 3. I to się udało w zwiazku z nieprzespaną ubiegła noca planuję zakończyć dzień około godziny 22 i rozpocząć dnia następnego ok godz. 6
Nie sposób nie wspomnieć o pomocy dwóch osób mi towarzyszących, które odpowiedzialne są za stałą opiekę, przygotowywanie posiłków i napojów, sprzet, masaże , sprawy organizacyjne i wiele innych”.
pozdrawiamy wszelkie media!
Nadesłane zdjęcia:
22:27 Grzegorz Bordoszewski (nr 2) Czarny Dunajec 1640 km nocuję
22:53 Tomasz Bagrowski (nr 8 ) Dębno 1576 km. Chyba w tym roku tej statuetki nie zdobędę, ale zaczekajmy do rana.
==============
Wyniki LIVE
Aktualizacja: 23-09-2009 23:32
Miejsce |
Nr |
Imię i Nazwisko |
Dystans |
Czas |
Czas od startu |
Średnia [km/h] |
Pozostały czas |
1 |
6 |
Jan Lipczyński |
1821 |
23-09-2009 22:30 |
106:20 |
17,13 |
133:40 |
2 |
2 |
Grzegorz Bordoszewski |
1640 |
23-09-2009 22:27 |
106:17 |
15,43 |
133:43 |
3 |
7 |
Krzysztof Grzegorzewski |
1612 |
23-09-2009 18:54 |
102:44 |
15,69 |
137:16 |
4 |
9 |
Grzegorz Mazur |
1580 |
23-09-2009 20:00 |
103:50 |
15,22 |
136:10 |
5 |
8 |
Tomasz Bagrowski |
1576 |
23-09-2009 22:54 |
106:44 |
14,77 |
133:16 |
6 |
4 |
Bogusław Szyszka |
1512 |
23-09-2009 18:54 |
102:44 |
14,72 |
137:16 |
7 |
5 |
Jerzy Tracz |
1169 |
22-09-2009 18:00 |
77:50 |
15,02 |
Kontuzja |
8 |
3 |
Wiesław Pijanowski |
1012 |
22-09-2009 22:00 |
81:50 |
12,37 |
158:10 |
==============
23:58 ORG: zaktualizowano mapę
==============
Pogoda na trasie:
W dzień pogoda słoneczna 15-25C wiatr 4-11km/h z południowego zachodu opadów brak zachmurzenie lekkie