Miło nam poinformować szanownych maratończyków, że w czasie, gdy my oddajemy się roztrenowaniu, bezowocnym dyskusjom o zmianach w regulaminie Pucharu Polski na 2009, a także innym krotochwilom jak choćby wyścig zbrojeń przed nowym sezonem, orgowie… nie śpią!

Oni chyba nawet na chwilę nie zapadli w sen zimowy. Zamiast wypoczywać, snują plany na przyszłość, zamiast cieszyć się życiem, zastanawiają się jak uszczęśliwić maratończyków.

Czy będziemy potrafili to docenić? Czas pokaże, a my wypowiemy się później na forum nie szczędząc naszym przemęczonym organizatorom kuksańców, złośliwości, uszczypliwości, ale i – jak sądzę – pochwał i peanów. Wszak nawzajem jesteśmy sobie potrzebni i – chcemy tego czy też nie – jesteśmy jedną rodziną. Cóż z tego, że z rodziną najlepiej wychodzi się tylko na zdjęciach? ;)

Sprawdźmy zatem co w tej familii na początku 2009 roku słychać?

Mamy połowę stycznia, ale już od 24 grudnia ubiegłego roku zapisać się można na Klasyk Kłodzki, który w 2009 odbędzie się 8 sierpnia. Lista liczy już 63 osoby! Organizatorzy czekają na pozostałych 400 uczestników i zapraszają: serdecznie wszystkie panie i wszystkich panów na uroczyste otwarcie zapisów do przyszłorocznej edycji Klasyka Kłodzkiego. Nasz ukochany maraton ma już 6 lat. Czy uda nam się wspólnie obchodzić kiedyś jego 18 urodziny? :) Życie pokaże.

Państwo Legierscy, organizatorzy Pętli Beskidzkiej, która odbędzie się 11 lipca również przyjmują zgłoszenia na maraton, ale przygotowali jeszcze większą niespodziankę, o której piszą na swojej stronie (cytujemy): Uchylę rąbka tajemnicy i zdradzę, że 3. edycja „Pętli Beskidziej”, jak Bóg da (a Zarządy Dróg nie przeszkodzą), odbędzie sie na terenie 3 państw: Polski, Czech i Słowacji. Pochylamy sie nad mapami 3 krajów i projektujemy nową trasę, która poprowadzi Was w nowe, nieznane jeszcze większości maratończykom tereny.

Pętla Beskidzka A.D.2009 stoi jakoś dziwnie pod cyfrą 3:
– 3 edycja maratonu w Beskidach
– 3 kraje: Polska, Czechy i Słowacja NOWOŚĆ!
– 3 dystanse na 3 osobnych pętlach NOWOŚĆ!
– 3 krainy: Beskid Śląski, Beskid Żywiecki, Orawa
– 3 wsie: Istebna, Jaworzynka, Koniaków – gospodarzami maratonu

Kombinujemy teraz nad dystansami tak, aby utrzymać limity km w ryzach zgodnie z zasadami Pucharu Polski. Start wspólny chcemy utrzymać nadal, jednak być może w odwrotnym kierunku (Kubalonka) lub doliną Rastoki (na przeł. Koniakowską), a miejsce startu i mety lokalizujemy w amfiteatrze „Pod Skocznią” w Istebnej.

Jak tylko zakończymy prace pojawi się na stronie komunikat i mapa planowanej trasy i automatycznie możliwość zapisów. Chwilowo prosimy o pewną dozę cierpliwości …

Jeśli ktokolwiek z Was ma ciekawe propozycje poprowadzenia tras poszczególnych dystansów jesteśmy otwarci – przysyłajcie Wasze mniej lub bardziej „zwariowane” pomysły na maila wiesiek@mtbbeskidy.pl . Najlepsze projekty nagrodzimy darmowym startem!

Oj, będzie się działo! Koleżanki i kolegów znających urokliwe beskidzkie trasy zachęcamy do udziału w ogłoszonym przez organizatorów Pętli Beskidzkiej konkursie. Wesprzyjcie orga bezcennymi pomysłami!

Można już zapoznać się z trasą (tutaj jest trasa maratonu i supermaratonu a tutaj minimaratonu) IV Leszczyńskiego Maratonu Rowerowego, który – jak  co roku licznie obsadzony – wystartuje 30 maja. Do wyboru są następujące dystanse: 86 km, 150 km i 230 km.

Naszym orgom z Leszna, jak zawsze zresztą i to niezależnie od warunków atmosferycznych, towarzyszy poczucie humoru. Poczytajcie zresztą sami (cytujemy): Dla uczestników, którzy zdecydują się na pokonanie maratonu i supermaratonu wprowadziliśmy nowe rozwiązania, które mamy nadzieję będą atrakcyjne pod względem krajobrazowym i sportowym.

Wszyscy jadący dystans 160 i 230 km w miejscowości Śmigiel skręcą w stronę Nietążkowa i będą mieli okazję poznać walory wschodniej części Regionu Leszno. Po przejechaniu odcinka „wschodniego” powrócą do Śmigla i dalej przemierzać będą trasę minimaratonu.W miejscowości Gołanice uczestnicy chcący pokonać 160 km pojadą na metę tradycyjnie usytuowaną na leszczyńskim lotnisku, natomiast wszyscy zdecydowni zmierzyć się z najdłuższym dystansem skręcą w lewo w stronę Krzycka by jeszcze raz pokonać trasę minimaratonu.

Warto zwrócić uwagę, że trasa maratonu (160 km) ma kształt niereguralnego motyla i przypomina zarys karaibskiej wyspy Guadeloupa, na której ściga się reprezentant naszego regionu Damian Wojciechowski. W związku z powyższym trasa maratonu (160 km) została roboczo nazwana Tour de la Guadeloupe :-).

Aż chciałoby się zakrzyknąć: 'koleżanki i koledzy, towarzyszki i towarzysze z Lyszna! Doprawdy! Trochę więcej powagi!’ Tylko po co? ;)

Na Maraton Rowerowy Dookoła Wyspy Wolin (właściwa nazwa: Supermaraton Rowerowy – Świnoujście 2009 im. Olka Czapnika) zaprasza KS Uznam, który także już umożliwił zapisy. Organizatorzy  powracają do najlepszych maratońskich tradycji. W tym roku w Świnoujściu obok tras liczących 80 km, 133 km i 266 km będzie można zmierzyć się z dystansem 400 km, specjalnie punktowanym w klasyfikacji Pucharu Polski. Popatrzcie zresztą sami.

Organizator zadbał także o noclegi dla uczestników. Jak informuje na naszym forum Czarek:  W dniu dzisiejszym byłem i zarezerwowałem noclegi w internacie ZSM w cenie 17zł za noc od 1 osoby a biorąc pod uwagę że nocować bedziecie w piątek i w sobotę to cała cena spania w Świnoujściu wynosi 34zł od osoby.

Ilość miejsc jaką mam zagwarantowaną to 50 (z możliwością zwiękrzenia do 80) z tym że rowery mogą być przechowywane w dwóch zamykanych pomieszczeniach piwnicznych internatu – klucze będę miał przy sobie i będę cały czas osiągalny na miejscu.

Noclegi mam też zarezerwowane w Relaksie (100 miejsc) a cena na dzień dzisiejszy to 30 zł (choć pracuję nad jej zmniejszeniem).
Jeżeli ktoś będzie chciał spać w internacie proszę o kontakt ze mną poprzez e-maila bo opłatę będę zbierał ja.

Nic tylko zapisywać się i jechać. No i mierzyć z tym ultramaratońskim dystansem!

Śledzić będziemy na bieżąco i wyjątkowo wnikliwie, acz nie bez sympatii postępy naszych orgów w przygotowaniach do sezonu 2009.  Jedno jest pewne: laba się skończyła. Kto ma w planach zmierzyć się z tegorocznymi wyzwaniami na szosie, już powinien zacząć budować formę.

Tym bardziej, że Kurier ma bardzo poważne zamiary i przypadkiem może udowodnić nam wszystkim, że w 'masie krytycznej’ siła.. Artur z Basią przetarli ścieżki dla tego świeżo upieczonego rowerowego duetu. Ale i tak będzie wstyd, jak na którymś podjeździe tandem zrobi soliście z d… jesień średniowiecza.. ;)

Zatem wzywamy Was, cyklistki i cykliści, parafrazując piosenkę Kabaretu Ani Mru Mru: na rower go! go! go! Zrobimy show!

Pozdrowery, braci kolarska!

greten