Koleżanki i Koledzy Maratończycy,
mamy pełnię sezonu, a do wytrwałości w kolarskich zmaganiach dopinguje nas piękne, gorące, sierpniowe słońce. Świeciło i w środę. Może to dobrze, że wyjrzało wreszcie zza chmur i uśmiechnęło się po raz ostatni do Bolka, który od wielu miesięcy bardzo cierpiał, zmagając się z chorobą. Jak zawsze, jak to Bolek – bez słowa skargi, bez rozczulania się nad sobą, pogodnie.

To samo słońce, które towarzyszyło Bolkowi w Jego ostatnich chwilach zaświeci zapewne i jutro. Ale wbrew temu, co mówią, co piszą, że człowiek odchodzi, a świat pędzi dalej, to będzie całkiem inne słońce, całkiem inny świat.

Tak trudno pisać o Bolku w czasie przeszłym. Równie niestosowny byłby patos, choć jak mało kto Bolek na takowy zasłużył. Ale nie życzyłby sobie tego z pewnością.

Wciąż widzę pogodnego, spokojnego, mądrego, wyrozumiałego, cierpliwego, odważnego, wytrwałego skromnego a zarazem pewnego siebie Człowieka, który wiele w życiu przeszedł, ale nigdy, przenigdy nie zgorzkniał. On traktował swoje życie jak Wielki Dar i z takim samym szacunkiem podchodził też do każdego najmniejszego nawet istnienia. Jak choćby do tych żab, które co roku wraz z młodzieżą ratował od niechybnej śmierci pod kołami rozpędzonych aut…

Twórca drużyny harcerskiej Baryczanie istniejącej od ponad 50. lat, działacz harcerski, propagator turystyki pieszej, rowerowej i biegów narciarskich, Harcmistrz Związku Harcerstwa Polskiego, Uczestnik rowerowego Rajdu Niepełnosprawnych Dookoła Świata (11 tys.km), Uczestnik Rajdu Kolarskiego Dookoła Białorusi (4,5 tys. km), wycieczki rowerowej do Wilna, dwukrotny uczestnik Tour de Pologne, dwukrotny uczestnik rajdu kolarskiego Nowy Jork – Waszyngton z okazji obchodów pierwszej i trzeciej rocznicy 11 września w Nowym Jorku, Uczestnik maratonów Pucharu Polski w Szosowych Maratonach Rowerowych, organizator i przewodnik obozów wędrownych, rajdów i wycieczek, biegów narciarskich, inicjator rajdów środowiskowych, działacz Ludowego Zespołu Sportowego i Polskiego Towarzystwa Turystyki Krajoznawczej, twórca Izby Historycznej Pamięci Narodowej w Miliczu oraz harcówki, radny Milicza, inicjator akcji odnowy cmentarza polskiego w Żytomierzu na Ukrainie i zbierania środków na odbudowę Panoramy Racławickiej, Zamku Królewskiego w Warszawie, budowę Centrum Zdrowia Dziecka, budowę Centrum Matki Polki, odbudowę Cmentarza Orląt Lwowskich, a także – każdego roku – zbiórki żywności dla ubogich mieszkańców regionu.

Pogrzeb Bolesława Zajiczka odbył się w piątek, 19 sierpnia 2011 roku o godz. 13:00 w kościele p.w. Św. Michała Archanioła w Miliczu.

Spoczywaj w spokoju, Bolku.