Zamana: to już koniec? A może początek?
22 grudnia 2006Życzenia Świateczne
22 grudnia 2006Grzegorz Grabiec
Dzisiaj w Wiadomościach Sportowych TVP o 19:50 Prowadzący jakoś martwił się tym, że kolarstwo jest u nas mało popularne. Oczywiscie, że tak. I to wasza wina Panowie dziennikarze.
Ciągle tylko gadacie o tych, pożal się boże, piłkarzach, co to zazwyczaj nie umieją grać. A o innych dyscyplinach, nic. Piłka kopana zdominowała wasze serwisy. No czasem Małysz, albo Kubica. A kolarstwo? Tylko w kontekście afer dopingowych.
Inny przykład bezmyślności. Swego czasu CCC Polsat, miał jakieś tam wyniki. I co? I nic. Nawet sponsor, czyli Polsat, nie podawał żadnych informacji w swojej stacji na temat wyników sponsorowanej przez siebie drużyny.
Ostatnio Cezary Zamana powiedział w wywiadzie na zakończenie swojej kariery:
Po moim zwycięstwie [w Tour de Pologne 2003 – dopisek mój] nawet nie byłem nominowany do 20 najlepszych sportowców w plebiscycie „Przeglądu Sportowego”. Nie chodzi o to, że mam żal, ale po prostu nie wykorzystano szansy na promocję kolarstwa. Marnuje się też inne szanse. Na naszych oczach umiera Warszawskie Towarzystwo Cyklistów, najstarszy polski klub sportowy, szczycący się 120-letnią historią, którego członkami byli Bolesław Prus i Henryk Sienkiewicz. Jestem poruszony sytuacją WTC i chcę coś zrobić, by je ratować. Trzeba dbać o historię, o tradycję, jak to czynią Francuzi. Ich Tour de France jest cząstką dziedzictwa narodowego Francji. U nas nikt, nawet PZKol., nie wykorzystuje legendy WTC, która jest schowana w szufladach.
Rozumiem, że dziennikarze sportowi z mainstreamowych mediów nie zrobili tego, bo chodzi o pieniądze? A PZKol? A Przegląd Sportowy?
Jeśli media będą choć trochę poświęcać uwagę kolarstwu, wzrośnie popularność tej dyscypliny, pojawią młodzi zawodnicy, pojawia sie sponsorzy i z pewnością będą i wyniki
A tak panowie to hipokryzja jest. To wstyd i hańba. Gadanie takich rzeczy w kontekście tylko oczekiwania rezultatów.