MRDP dzień szósty
23 września 2009MRDP dzień ósmy
26 września 2009Wyniki LIVE:
Aktualizacja: 25-09-2009 00:00
Miejsce |
Nr |
Imię i Nazwisko |
Dystans |
Czas |
Czas od startu |
Średnia [km/h] |
Pozostały czas |
1 |
6 |
Jan Lipczyński |
2094 |
24-09-2009 18:45 |
126:35 |
16,54 |
113:25 |
2 |
7 |
Krzysztof Grzegorzewski |
1926 |
24-09-2009 19:02 |
126:52 |
15,18 |
113:08 |
3 |
4 |
Bogusław Szyszka |
1856 |
24-09-2009 20:05 |
127:55 |
14,51 |
112:05 |
4 |
2 |
Grzegorz Bordoszewski |
1856 |
24-09-2009 21:25 |
129:15 |
14,36 |
110:45 |
5 |
9 |
Grzegorz Mazur |
1765 |
24-09-2009 16:55 |
124:45 |
14,15 |
115:15 |
6 |
8 |
Tomasz Bagrowski |
1625 |
24-09-2009 21:07 |
128:57 |
12,60 |
111:03 |
7 |
5 |
Jerzy Tracz |
1169 |
22-09-2009 18:00 |
77:50 |
15,02 |
Kontuzja |
8 |
3 |
Wiesław Pijanowski |
1012 |
22-09-2009 22:00 |
81:50 |
12,37 |
Awaria sprzętu |
0:20 ORG: zaktualizowano mapę
0:24 Jan Lipczyński (nr 6) S18 Mieroszów 2184 km nocleg
0:45 Grzegorz Mazur (nr 9) Prudnik 1926 km nocleg
5:00 Jan Lipczyński (nr 6) S18 Mieroszów 2184 km ruszam
7:27 Grzegorz Bordoszewski (nr 2) Racibórz 1856 km wyruszam
7:50 Grzegorz Bordoszewski (nr 2) Wojciech Wieczorek wóz techniczny Grzegorza Bordoszewskiego
Środowy wieczór nie był zbyt pomyślny dla całej ekipy. Choć wysunęliśmy się na 2gie miejsce to Grzgorz gubił trasę, a my nie byliśmy w stanie mu pomóc. „Jestem wściekły” – kwitował. Był wściekły na siebie, na nas, na służby drogowe i wszelkie objazdy i remonty. Historia niestety powtórzyła się w
czwartek z rana. W wyniku pomyłek straciliśmy 2 lub nawet 3h efektywnej jazdy. Dodatkowo rywale z miejsc 3, 4 nie spali lub spali bardzo króko w
nocy i w konsekwencji nas wyprzedzili. Grzegorz spadł na 3 lub 4 miejsce.
Do Istebnej jednak wrócił na 3 miejsce, ponieważ bezpośrednio na drodze wyprzedził zawdonika z numerem 4. Po drodze na Istebną wspinał się z nimi inny kolarz, który postanowił aktywnie pokibicować zawodnikom pan Kubica (chyba Andrzej) z tamtych okolic. To także maratończyk rowerowy. 66 lat i nadal w formie!!!
Po Istebnej była Wisła i zakupy w tamtejszym sklepie rowerowym i odjazd w stronę Cieszyna. ALe chwilę później o godz. 15 ponowny postój na obiad i znów w drogę. I tak bez przerwy od soboty. Wzięliśmy (my tzn. Darek Cybul i Wojtek Wieczorek) ze sobą lekturę, bo myśleliśmy, że będzie na to godzinka
lub dwie dziennie. Nie ma wolnej minuty. Jeśli pojawia się wolne 15 sekund, a nie nastawiliśmy budzika to istnieje ryzyko obudzenia się po kilku
godzinach. Lektury leżą na samym spodzie wszystkich bagaży.
Z braku czasu i ten tekst nie jest wolny od braku polskich ogonków, bo tak wygoniej, szybciej. Nie mam czasu czytać internetu, ale liczę, że relacje nie są przedstawiane w oryginalnych wersjach lecz poprawione :)
Najlepiej w tej sytuacji wypada pogoda. Idzie stałym tempem. Raczej uśmiechnięta niż pochmurna. No i wogóle nie płacze.
Pozdrawiam,
Wojciech Wieczorek
==============
Niedługo po obiedzie Grzegorz stwierdza, że nie może dalej jechać. Musi stanąć i zdrzemnąć się chwilę. Mówi, że na 0,5h podobno nastawia budzik. Po 45 minutkach wybudzony przez nas mówi, że jeszcze z 45 minut. Przed drzemką był na 3 miejscu. W czasie jego drzemki wyprzedza nas nr 4. Ja
(Wojtek Wieczorek) też kładę się spać. Budzi mnie telefon. Grzegorza już nie ma. Darek relacjonuje mi, że z 5 minut po Grzegorzu jechał numer 9 (tak
samo jak Grzegorz kat. sport)
Dojeżdżamy do Grzegorza w Wodzisławiu, ale on nie jedzie tylko się toczy. Mówi, że numer 9 przeleciał tylko koło niego. Co się dzieje z Grzegorzem? Ma olbrzymie problemy z żołądkiem. Obiad zapewne w całości zalega w środku. Doświadczony kolarz z Czaplinka Janek Dymecki radzi w rozmowie telefonicznej by Grzegorz zażył popularnego napoju gazowanego zwanego odrdzewiaczem. Szybko serwujemy jemu ten specyfik. Mijają kolejne minuty i dziesiątki minut, ale poprawa nie nadchodzi. Przemierzamy wszystkie miejscowości po drodze za Wodzisławiem. Razem z Darkiem szykujemy mięte. Jeśli liczymy na sukces to musimy podejmować szybkie decyzje. Kolegialnie decydujemy się na nocleg na pierwszej stacji paliw. Dojeżdżamy do Raciborza. Szykujemy się spać no i w końcu jest internet!!!! Właśnie stąd dzisiejsze dwie relacje. Pisząc to Grzegorz już śpi od ponad godzinki i nie zbudzi go nawet tajfun. Dochodzi 23 więc pora i na nas.
W 24h przesunął się zdaje z 2giego miejsca na 5te. Dziś przez moment widziałem też jak pedałuje nr 9. Noga lekko chodzi i nie widać po nim zmęczenia. Tak jakby od wczoraj dopiero przystąpił do ataku. Jak dla mnie może wygrać nawet open mimo, że do wczoraj był chyba na 6, 7 miejscu. Liczba kolarzy natomiast spadła w ciągu ostatnich 24h do 6. Za nami (prawdopodobnie) jest tylko Tomek Bagrowski, z którym Grzegorz jechał wcześniej.
To jakiś dzień zwany tragedia, bo na pewno nie kryzys. Kryzys to można mieć po 15h od startu. Tu już jest „nieco” więcej. 2/5 drogi do końca. I pogoda lekko się zmieniła. Niebo upuściło kilka pierwszych łez. Jest pochmurne. Na noc to może i plus. Ciepło nie ucieknie nam za wysoko, a zostając przy ziemii i nocleg w busie będzie cieplejszy.
PS jednak nie udało się wysłać wczoraj bo na net było hasło o czym pani na stacji paliw zapomniała a hasła nigdy nie znała :::::) Grzegorz ruszył
około 7:15 ma do przejechania cały Racibórz i dalej w trasę. Ja z Darkiem robimy codzienne zakupy.
Nadesłane zdjęcia.
Pozdrawiam,
Wojciech Wieczorek
==================
8:20 Krzysztof Grzegorzewski (nr 7) Stronie Śląskie 2018 km
8:41 Grzegorz Mazur (nr 9) S 14 Głuchołazy 1941 km
9:32 Tomasz Bagrowski (nr 8 ) śniadanie szwedzki stół, za oknem jeszcze mokro, ale wychodzi Słońce i… piechurzy z plecakami na szlak…
9:37 Jan Lipczyński (nr 6) Wskrobałem się pod ostatni podjazd do Zakrętu Śmierci. Korby dzielnie to wytrzymały. Żegnajcie góry !! Teraz ostro w dół do Świeradowa i wreszcie będzie ubywać. Płaskie jest piękne!!!
11:00 Tomasz Bagrowski (nr 8 )
12:57 Tomasz Bagrowski (nr 8 ) Zaburzyca Dolna
Ostatecznie wycofuję się z maratonu. Kontuzja wygrała. Zastanawiam się już tylko jak doczołgać się na PKP. Szkoda bo zrobiła się fajna pogoda i nawet dobrze się dziś jechało, do tego momentu.
12:58 Jan Lipczyński (nr 6) S20 Zgorzelec 2323 km Jak na zamówienie wiatr w plecy. Dotąd cały czas wiało w twarz. I co charakterystyczne im szybciej się jechało tym szybciej wiało.
13:06 Grzegorz Bordoszewski (nr 2) S14 Głuchołazy 1941 km
13:30 Grzegorz Mazur (nr 9) S15 Stronie Śląskie 2018 km
13:55 Krzysztof Grzegorzewski (nr 7) S17 Kudowa 2112 km Pechowy nocleg, rolnik o 1 wszej w nocy zaczął orać pole koło mnie. Noga nie podaje.
15:06 Bogusław Szyszka (nr 4) S16 Międzylesie 2056 km
15:27 Grzegorz Mazur (nr 9) S16 Międzylesie 2056 km
15:41 ORG: zaktualizowano mapę
15:49 Grzegorz Bordoszewski (nr 2) S15 Stronie Śląskie 2018 km
15:55 ORG: zaktualizowano mapę
17:48 Jan Lipczyński (nr 6) Łęknica. Wiatr niestety znowu od przodu. Trzeba walczyć.
17:52 Grzegorz Bordoszewski (nr 2) S16 Międzylesie 2056 km
19:26 Grzegorz Mazur (nr 9) S17 Kudowa Zdrój 2112 km
19:58 Krzysztof Grzegorzewski (nr 7) S18 Mieroszów 2184 km noga nie podaje, ale krzykiem zmuszam ją do kręcenia.
20:17 Jan Lipczyński (nr 6) Minąłem S22 Zasieki 2438 km choć niewiele brakowało a wpadłbym na nie.
22:04 Jan Lipczyński (nr 6) Gubin 2468 km nocleg
22:07 Grzegorz Bordoszewski (nr 2) wymiana dętki za Zieleńcem 2094 km i jadę dalej
23:17 Grzegorz Bordoszewski (nr 2) S17 Kudowa Zdrój 2112 km
23:31 ORG: zaktualizowano mapę
==============
Wyniki LIVE:
Aktualizacja: 25-09-2009 23:33
Miejsce |
Nr |
Imię i Nazwisko |
Dystans |
Czas |
Czas od startu |
Średnia [km/h] |
Pozostały czas |
1 |
6 |
Jan Lipczyński |
2468 |
25-09-2009 22:04 |
153:54 |
16,04 |
86:06 |
2 |
7 |
Krzysztof Grzegorzewski |
2184 |
25-09-2009 19:58 |
151:48 |
14,39 |
88:12 |
3 |
4 |
Bogusław Szyszka |
2112 |
25-09-2009 18:38 |
150:28 |
14,04 |
89:32 |
4 |
9 |
Grzegorz Mazur |
2112 |
25-09-2009 19:26 |
151:16 |
13,96 |
88:44 |
5 |
2 |
Grzegorz Bordoszewski |
2112 |
25-09-2009 23:17 |
155:07 |
13,62 |
84:53 |
6 |
8 |
Tomasz Bagrowski |
1660 |
25-09-2009 12:57 |
144:47 |
11,47 |
Kontuzja |
7 |
5 |
Jerzy Tracz |
1169 |
22-09-2009 18:00 |
77:50 |
15,02 |
Kontuzja |
8 |
3 |
Wiesław Pijanowski |
1012 |
22-09-2009 22:00 |
81:50 |
12,37 |
Awaria sprzętu |
==============
23:36 Grzegorz Mazur (nr 9) Bogusław Szyszka (nr 4) Krajanów 2153 km Dogoniłem Bogusia tuż przed miejscem noclegu i śpimy w tym samym miejscu. Będzie dobrze.
23:47 ORG: zaktualizowano mapę
==============
Wyniki LIVE:
Aktualizacja: 25-09-2009 23:48
Miejsce |
Nr |
Imię i Nazwisko |
Dystans |
Czas |
Czas od startu |
Średnia [km/h] |
Pozostały czas |
1 |
6 |
Jan Lipczyński |
2468 |
25-09-2009 22:04 |
153:54 |
16,04 |
86:06 |
2 |
7 |
Krzysztof Grzegorzewski |
2184 |
25-09-2009 19:58 |
151:48 |
14,39 |
88:12 |
3 |
4 |
Bogusław Szyszka |
2153 |
25-09-2009 23:36 |
155:26 |
13,85 |
84:34 |
3 |
9 |
Grzegorz Mazur |
2153 |
25-09-2009 23:36 |
155:26 |
13,85 |
84:34 |
5 |
2 |
Grzegorz Bordoszewski |
2112 |
25-09-2009 23:17 |
155:07 |
13,62 |
84:53 |
6 |
8 |
Tomasz Bagrowski |
1660 |
25-09-2009 12:57 |
144:47 |
11,47 |
Kontuzja |
7 |
5 |
Jerzy Tracz |
1169 |
22-09-2009 18:00 |
77:50 |
15,02 |
Kontuzja |
8 |
3 |
Wiesław Pijanowski |
1012 |
22-09-2009 22:00 |
81:50 |
12,37 |
Awaria sprzętu |
==============
Pogoda na trasie:
W dzień ok 10-15C wiatr 7-11km/h z północy zachmurzenie duże, bez opadów. W nocy temp 4-15C możliwa mgła.