Puchar Polski w Szosowych Maratonach Rowerowych 2023 | Puchar Polski Maratończyków w Jeździe Indywidualnej na Czas 2023

Radowo Małe
20-21.05

Płoty
17-18.06

Pniewy
29-30.07

Rewal
9-10.09

Gryfice
23-24.09
MRDP dodatek
8 października 2009
MRDP relacja Grzegorz Mazur
9 października 2009

Chciałem schudnąć – tak swoje zainteresowanie rowerem wyjaśnia Jan Lipczyński, zwycięzca Supermaratonu wzdłuż granic Polski. Pan Jan przez wiele lat uprawiał jeździectwo, ma na koncie nawet medale międzynarodowych zawodów. Na rower przesiadł się dopiero trzy lata temu.

Supermaraton jest chyba najpoważniejszą, jeśli chodzi o amatorskie wyzwania, imprezą rowerową w Polsce. Jego uczestnicy mieli do pokonania ponad 3 tysiące kilometrów wzdłuż granic Polski, w dodatku w zaledwie dziewięć dni. O wadze wyzwania świadczy fakt, że z dziewięciu uczestników całą trasę pokonało pięciu. Pan Jan na mecie zameldował się jako pierwszy.

Sportowe wyczyny to dla niego nie pierwszyzna – przez wiele lat uprawiał jeździectwo, był członkiem polskiej reprezentacji we Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego, zdobył z nią nawet brązowy medal Mistrzostw Europy. Biegał też w maratonach. Wierzchowca na rower zamienił trzy lata temu. Powód był dość prozaiczny. Wszedłem na wagę i zobaczyłem, że zbliżam się do 90 kilogramów – mówił w Rozmowach Elki – stwierdziłem, że najlepszym sposobem na zrzucenie nadwago będzie jazda rowerem. Na początek pokonywał 25 kilometrów dziennie. Myślałem, że 70 kilometrów to granica moich możliwości – mówił – potem okazało się, że można przejechać, 100, 200, a nawet 300 kilometrów. Osobisty rekord ustanowił właśnie podczas Supermaratonu – przejechał 500 kilometrów w 22 godziny. Ustanowił też swój rekord prędkości – 66 kilometrów na godzinę. To było z górki – mówi skromnie.

Mimo że do domu wrócił zaledwie dwa dni temu, Lipczyński już myśli o kolejnej trasie. Jego marzeniem jest przejechanie Ameryki Północnej. Taki maraton jest organizowany – mówi – jednak to już potężne i kosztowne przedsięwzięcie.  (jad)

posłuchaj wywiadu na stronie elka.fm

tekst ze strony Elka.fm

Facebook