Jurek Respondek, organizator Kluczborskiego Maratonu Rowerowego, uległ poważnemu wypadkowi na rowerze (wspólnym treningu) 4 dni po tegorocznej „Beczułce Miodu”.

Z miejsca wypadku został przetransportowany śmigłowcem do Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu, gdzie obecnie przebywa na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii w stanie ciężkim.

Doznał rozległego urazu czaszkowo – mózgowego z licznymi złamaniami czaszki i rozlanego urazu mózgu. Ma również złamane żebra i obojczyk oraz przebite płuco, co doprowadziło do częściowego niedotlenienia mózgu. Przez pierwsze doby lekarze dawali mu 5% szans na przeżycie. Na chwilę obecną nie może być operowany ze względu na zbyt duży obrzęk głowy.

Dotychczas był utrzymywany w śpiączce farmakologicznej, obecnie jest stopniowo wybudzany. Niestety, pomimo intensywnego leczenia Jurek jest bez kontaktu z otoczeniem i wymaga całodobowego, specjalistycznego nadzoru.

Rower był dla niego całym życiem i światem. Z kolarstwem był związany od czasów kiedy sam uprawiał ten sport w kategoriach młodzieżowych; swoją pasję przekazywał synom i innym młodym adeptom kolarstwa, aż do chwili wypadku.
Bardzo cieszył się z udanego maratonu w Kluczborku, tuż po jego zakończeniu myślał już o przyszłym roku.

W tę tragiczną środę spóźnił się nawet na trening, bo tak był zabiegany. Trening zakończył wypadkiem, blisko domu, przed Kluczborkiem.

Jurek prowadził i formalnie nadal prowadzi działalność gospodarczą, która funkcjonowała wyłącznie na jego aktywności. Przez to jego małżonka Krystyna ma problemy związane z firmą.

Pomimo złych rokowań wierzymy i mamy nadzieję, że wygra swój najważniejszy wyścig w swoim życiu i powróci do zdrowia.
Jeśli ktoś chce i może pomóc, prosimy o wpłatę na niżej podane konto. W chwili obecnej liczy się nawet najmniejsza kwota.

Krystian Respondek
44 1090 2170 0000 0001 0712 6728
„DLA JURKA”

Pozdrawiamy serdecznie
Krystyna i Krystian Respondek