Zmiana terminu maratonu w Karpaczu
8 lutego 2010Biatlon i kolarstwo, kolarstwo i biatlon – przyjaciołom
14 lutego 2010Gios, który od sezonu 2010 zastępuje w obowiązkach obrachunkowych pepe (którego zresztą przez te wszystkie lata dzielnie wspierał), pokusił się o podsumowanie naszych wyników w maratonach górskich, począwszy od pierwszej, rozegranej w 2004 imprezy – rozpoczynającego naszą przygodę ze sztywnymi podjazdami, jedynego w swoim rodzaju Klasyka Kłodzkiego.
Plik z wynikami pobrać można z działu Ranking Wszechczasów na naszej stronie. Przygotowany został w excelu, by dzięki pełnemu wykorzystaniu możliwości programu zagwarantować braci kolarskiej wyśmienitą zabawę. Można więc sortować uczestników wszystkich górskich imprez według nazwisk, płci, kategorii wiekowej, ilości imprez, ilości przejechanych kilometrów, miejsca zajętego w generalce… Gios – jak zawsze – naprawdę się napracował, a my mamy narzędzie spełniające oczekiwania najbardziej wymagających. Warto dodać, że interesująco wypadają statystyki, o sporządzenie których Gios wzbogacił przygotowany przez siebie ranking.
Nie będziemy psuć Wam frajdy ze śledzenia dokonań wszystkich śmiałków, którym nie brakło odwagi i pokory jednocześnie, by zmierzyć się z wymagającymi podjazdami, jakich nie szczędzą kolarzom przepiękne polskie góry. Sprawdźcie sami, co ten cudowny plik potrafi. Dodamy tylko, że wśród mężczyzn najlepszy był Krzysztof Łańcucki z Wrocławia, który wziął udział w 10. górskich maratonach i w sumie przejechał w nich 2248km. Drugie miejsce przypadło równie wytrwałemu Andrzejowi Binkowskiemu z Barlinka, zaś trzecie – Adamowi Filipkowi z Sieradza, za którym zdążyliśmy się w poprzednim sezonie solidnie stęsknić. Może w tym roku będzie nam dane częściej Adagio widywać? Bo na frekwencję ze strony Klana i Andrzeja liczyć możemy na pewno ;)
Zacząć powinniśmy naszą klasyfikację od pań. Może nam wybaczą to niecne uchybienie? ;) Na pierwszym miejscu – bezkonkurencyjna Irenka Kosińska z Wrocławia, z 9. imprezami na koncie i 1710km przejechanymi po górach. Wielkie brawa! Miejsce drugie, co pewnie również nie jest niespodzianką, zajęła Asia Liczner, także z Wrocławia. Tuż za nią uplasowała się równie zaprawiona w maratonowych bojach Małgosia Rajczyba – ze stolicy zDolnego Śląska, a jakże! Dodajmy, że gdyby nie niefortunny upadek Małgosi w 2009 ranking górski w wykonaniu pań mógłby wyglądać zupełnie inaczej…
Czy po tej lekturze czujecie się gotowi na sezon 2010 i pokonywanie gór? Warto szlifować formę, ponieważ w tym roku czekają nas aż 4 górskie imprezy – Klasyk Radkowski, Klasyk Kłodzki, Pętla Beskidzka i Liczyrzepa. A Giosa – pełne ręce roboty ;)
Do zobaczenia, braci kolarska, nie tylko na górskich trasach.
P.S. Można również porównać wyniki rankingu górskiego Giosa z rankingiem przygotowanym przez mickrza, który sporządził górską klasyfikację w oparciu o całkiem inne kryteria, o których szczegółowo pisze tutaj.