Puchar Polski w Szosowych Maratonach Rowerowych 2024 | Puchar Polski Maratończyków w Jeździe Indywidualnej na Czas 2024 | Puchar Polski w Maratonie GRAVEL 2024

Rewal
20-21.04.2024

Gryfice
25-26.05.2024

Radowo Małe
22-23.06.2024

Płoty
20-21.07.2024

Choszczno
14.09.2024

Pniewy
21-22.09.2024
Znasz li ten rower?
6 listopada 2009
Uwaga DVD z PB, czyli wspomnień czar
9 listopada 2009
Znasz li ten rower?
6 listopada 2009
Uwaga DVD z PB, czyli wspomnień czar
9 listopada 2009

Naszym celem było złożenie terenowego roweru zimowego. Roweru o jak najprostszej konstrukcji zwiększającej odporność sprzętu na działanie warunków zewnętrznych, nieustępującego jednak „zwykłemu góralowi” pod względem wielkości potencjału terenowego. Tak powstały nasze prototypowe modele Wszędołaz i Singiel.

Koncepcja
Typowy rower górski wiele potrafi. W zimowych warunkach liczą się głównie jego grube opony z mocnym bieżnikiem, dobre hamulce i miękkie przełożenia, dzięki którym powiezie nas przez grudy i zaspy. Konieczna w tym przypadku troskliwa konserwacja i tak nie gwarantuje jednak, że całkowicie odsłonięty na działanie wody, soli i mrozu napęd będzie wiosną w dobrym stanie. Poza tym jakość działania typowego napędu 3×9 spada zimą zwykle znacznie poniżej oczekiwań, zarówno bowiem sama przerzutka, jak i linki sterujące, brudzą się, zamarzają i po prostu przestają działać. Prawdopodobne są też problemy z widelcem.

Nasz pomysł na skonstruowanie zimowych modeli opierał się zatem na założeniu, że im mniej części, tym mniejsze prawdopodobieństwo awarii. No i oczywiście mniej czyszczenia i smarowania. Składając nasze dwa rowery, staraliśmy się więc uprościć, co się da, bez zbytniej utraty funkcjonalności.

Uproszczenia te dotyczyły głównie napędu, najbardziej skomplikowanej części, wymagającej największej troski i najczęściej się psującej. Najpierw pojawił się więc pomysł na singla. Napęd jednobiegowy eliminuje przerzutkę, kasetę, manetki i zamarzające w pancerzach linki, wraz ze sztywnym widelcem tworząc nieskomplikowany i lekki rower na zimę. Jedno przełożenie i nieco dłuższe niż zwykle korby ładnie się spisywały w większości warunków, ale nie dało się nie zauważyć braku przynajmniej kilku dodatkowych biegów.

W sukurs przyszedł nam SRAM ze swoją dziewięciobiegową piastą i-Motion, wywodzącą się co prawda z rowerów miejskich, ale usportowioną przez przystosowanie do współpracy z hamulcami tarczowymi. (…)

Więcej przeczytasz na stronie Magazynu Rowerowego.

Facebook