Z Jurkiem Złotowskim, jednym z założycieli biura podróży Bikeprotour, specjalizującego się w wyprawach rowerowych rozmawiamy o pokonywaniu długich dystansów i poznawaniu świata z poziomu rowerowego siodełka. Przypominamy, że Bikeprotour dla tych maratończyków, którzy postanowią się z tym właśnie biurem podróży wybrać na rowerowy podbój Europy oferuje rabat, a wszystkim – pełen profesjonalizm w organizacji wyjazdu i gwarancję pełnej, rowerowej satysfakcji.

Dla kogo organizowane są wyprawy rowerowe?
Te, organizowane przez Bikeprotour są dla rowerzystów, którzy chcą zobaczyć kawałek świata, lecz przerażają ich kwestie związane z całą logistyką takiego wyjazdu (transport, wyżywienie, noclegi itp). Biuro zajmuje się zapleczem logistycznym, zapewniając też kompleksowe zorganizowanie wyjazdu, a więc wytyczenie trasy, wiodącej przez ciekawe okolice, z interesującymi zabytkami. Zawsze pod uwagę bierzemy w tej materii sugestie i preferencje uczestników. Wystarczy opowiedzieć nam o swoich oczekiwaniach – uwzględnimy je, planując wyprawę.

Duże jest zainteresowanie taką formą podróżowania po świecie?
Oceniam, że jest coraz większe. Sprowadzając Twoje pytanie do polskiego rowerzysty – z każdym rokiem przybywa rodzimych bajkerów, którzy chcą rowerem wyruszyć w świat. To oznacza, że coraz większą wagę przykładamy zarówno do zdrowego trybu życia, aktywnego wypoczynku, jak i do rozwijania swoich pasji. Sprzyja nam rozwijająca się w tym kierunki infrastruktura, a więc ścieżki rowerowe, trasy biegowe itd. Ścieżki rowerowe są wprawdzie w Polsce różnej jakości, nierzadko pozostawiającej wiele do życzenia, ale parę lat wstecz nie było ich niemal w ogóle! To jednak temat na inną rozmowę…

Wracając do wypraw rowerowych, jakie są zalety takiego zorganizowanego wyjazdu?
Jak już mówiłem, zaletami tak zorganizowanego wypoczynku jest poznanie innych krajów bez zbędnego kłopotu, gdyż to na swoje barki bierze organizator. Poza tym poznać można innych zapaleńców takich rowerowych wypadów.

W jaki sposób należy się przygotować do wyprawy?
Przygotowanie na taką wyprawę jest bardzo proste, bo wystarczy zabrać sprawny rower oraz karimatę i śpiwór. Nie wspomnę, że także rzeczy osobiste. Całą resztą zajmuje się organizator.

Doradzasz, jak się spakować, co dokładnie zabrać?
Pakowanie na wyprawę jest już trochę trudniejsze, gdyż zależy dokąd się wybierasz na rowerowy wypoczynek. Najważniejsza jest odzież. I tak na przykład na Lofotach w Norwegii nawet latem możesz solidnie zmarznąć. Również na Lazurowym Wybrzeżu w nocy bywa chłodno, więc warto mieć się do kogo lub do czego przytulić. Podsumowując, odzież trzeba właściwie dobrać do danej wyprawy. Zawsze dobrze mieć buty na zmianę oraz przybory toaletowe. Nie wspominam o pompce, dętce i innych drobiazgach rowerowych, które każdy szanujący się rowerzysta powinien mieć przy sobie.

Muszę być zaawansowanym rowerzystą, by podołać trudom takiej wyprawy?
Wyprawy rowerowe to zabawa dla każdego rowerzysty. Co to znaczy? Wszystkie proponowane przez nas wyprawy mają określony, wyraźnie zaznaczony stopień trudności. To pozwala każdemu wybrać coś na miarę swoich umiejętności i możliwości. Jednak trasy są zazwyczaj dosyć łatwe i skierowane raczej do turystów rowerowych. W szczególnych przypadkach jak awaria, czy chwilowa niedyspozycja mamy zawsze pod ręką samochód techniczny, którym można dotrzeć do miejsca zakwaterowania. Podczas wyprawy na rower zabieramy tylko kurtkę przeciwdeszczową, kanapki i bidon. Bagaże podróżują samochodem. Jeśli w grupie znajdzie się kilku bardziej zaawansowanych rowerzystów, któryś z opiekunów może pojechać z nimi inną, trudniejszą trasą. Niemniej cała uwaga przewodników skupiona jest na najsłabszych uczestnikach. Więc właściwie każdy, kto trochę jeździ rowerem może wybrać się na taką wyprawę. Oczywiście, sprawdźmy wcześniej, jaka jest skala trudności danego wyjazdu.

Zdecydowałam się na wyjazd, wybrałam trasę, spakowałam się. Zabieram własny rower?
Uważam, że podczas takiej wyprawy każdy najlepiej czuje się na swoim rowerze. Nie dość, że dopasowanym do sylwetki, to jeszcze takim, na którym pokonało się już trochę kilometrów. Posiadamy oczywiście rowery, które możemy udostępnić w razie potrzeby, ale zdarza się to raczej sporadycznie. Jaki rower najlepiej z sobą zabrać, oprócz tego, że własny? Taki, który jest sprawny – to najkrótsza możliwa odpowiedź. Uczestnicy na wyprawy jeżdżą najczęściej na trekkingach, wielu również na 'góralach’. Rowery szosowe są raczej rzadko spotykane. Jeśli już ktoś jedzie na szosówce, to najczęściej przemieszcza się swoimi ścieżkami, samotnie, ewentualnie w małych, 2-3 osobowych grupkach.

Jakie państwa zwiedziłeś na rowerze?
Ciężko mi się równać do niektórych rowerzystów, ale uważam, że to co zwiedziłem na dwóch kółkach to i tak wiele. Mam więc wspaniałe rowerowe wspomnienia z Danii, Szwecji, Norwegii, Niemiec, Francji, Szwajcarii, Portugalii, Austrii, Włoch, Andory, Luksemburga, Holandii, Finlandii, Estonii, Szkocji, a nawet z przepięknego Maroka.

Do jakich krajów zabierasz rowerzystów?
Osobiście jestem zauroczony Lazurowym Wybrzeżem, gdzie byłem już 6 razy. W ofercie mamy także Włochy, Szwajcarię, Portugalię, Szwecję, Danię, Norwegię, Chorwację, Czarnogórę, Holandię… Z kalendarzem wyjazdów najlepiej zapoznać się na www.bikeprotour.pl, że nas zareklamuję, jeśli pozwolisz.

Pozwolę… Czy taką rowerową wyprawę zorganizujesz też w Polsce?
W planach mamy także wyprawy po Polsce, lecz te raczej skierowane są do cudzoziemców. Gwarantujemy turystom spoza Polski bardzo wysoki standard – od wypożyczenia sprzętu dobrej klasy, poprzez wygodne hotele, aż po posiłki w restauracjach. Dla porównania: podczas wypraw, które organizujemy w Europie nocujemy pod namiotami lub w bungalowach i samodzielnie przygotowujemy posiłki z produktów zapewnionych przez organizatora.

Zapytam jeszcze o koszty takiej wyprawy? Czy to są drogie wakacje?
Trudno dokonać mi rozróżnienia, co to są „drogie”, a co „tanie” wakacje. Dla każdego będzie to znaczyło co innego. Organizowane przez nas wyprawy rowerowe można porównać do wypoczynku… „all inclusive”. Z tą jednak różnicą, że nasi uczestnicy to „niespokojne dusze”, dla których 14 dni leżenia plackiem na plaży to byłaby katorga. Ich interesuje ciągłe przemieszczanie się, choć łatwiej zarezerwować pokój w hotelu na 2 tygodnie. To jest problem, bo w interesujących turystycznie regionach trudno zdobyć miejsca w bungalowach czy niedrogich hotelikach na jedną czy dwie noce. Rozmowa przy rezerwacji zaczyna się od jednego tygodnia… Co roku mamy ten sam problem.

Co poradziłbyś, z własnego doświadczenia, wybierającym się na taką rowerową wyprawę?
Najważniejsze to troski i problemy życia codziennego zostawić w domu. Nastawić się na pozytywny odbiór wszystkiego, co nam ta wyprawa może dostarczyć. Zabrać ze sobą dobry nastrój i nie zrażać się słabościami. Przejrzeć przewodniki i zapoznać się z atrakcjami miejsc, które przyjdzie nam zwiedzać, a przede wszystkim z ukształtowaniem terenu. Rozeznać się, jakie są prognozy pogody na czas naszego pobytu i dobrać do tego właściwą odzież. Nie zapomnieć dokumentów, leków. W razie jakichkolwiek niejasności śmiało pytać przedstawicieli organizatora, co należy z sobą zabrać, a co może okazać się zbędne.

Jakiej rady udzielisz wybierającym biuro podróży, które organizuje rowerowe wyprawy?
Jeżeli ktoś wybiera się pierwszy raz na taką wyprawę, powinien kierować się nie tylko ceną, ale przede wszystkim jakością świadczonych usług. Ważne jest podejście organizatora do uczestnika. Warto czujnie się temu przyjrzeć, żeby się zorientować, wyczuć, czy udzielane są nam rzetelne informacje, czy też oferta to tylko obiecanki. Można poradzić się znajomych, którzy byli już gdzieś z tym biurem lub znają pracujące w nim osoby. Należy brać poprawkę na opinie o biurze publikowane w Internecie. Nierzadko komentarze te nie są odzwierciedleniem prawdziwych możliwości biura. No, chyba, że wszystkie są niepochlebne. Osobiście polecam nasze biuro, ale to chyba zrozumiałe…

Jasne! Dziękuję za rozmowę.

greten

Zapraszamy do zapoznania się z ofertą Bikeprotour i wybrania wyprawy dla siebie!  Zdjęcia pochodzą z galerii biura podróży Bikeprotour.