W Jurę na szosówce
23 stycznia 2010Ruszyły zapisy na Gryfland 2010
31 stycznia 2010Jak rangować i porównywać dokonania kolarzy, którzy nigdy ze sobą nie rywalizowali? Zaiste, trudne to pytanie, i prawdopodobnie nie da się znaleźć na nie ostatecznej odpowiedzi. Za to można starać się zestawić osiągnięcia kolarzy w konkretnych wyścigach, których ranga na przestrzeni lat była mniej więcej porównywalna, a jeśli się zmieniała: brać to pod uwagę.
I takiego dzieła podjął się parę lat temu Daniel Marszałek, który w sposób wymagający benedyktyńskiej dokładności zebrał wyniki najważniejszych wyścigów w historii kolarstwa, porangował ich wartość i na tej podstawie stworzył klasyfikację „Kolarz Wszechczasów”, którą – mimo rzucanych przez samych kolarzy kłód pod nogi – rokrocznie aktualizuje.
Punkty za sezon 2009 już policzone (niektórym dodane, a niektórym odjęte – a trzeba przyznać, że dyskwalifikacje dopingowe przy tworzeniu tego rankingu to prawdziwa zmora…), a publikacji wyników należy się spodziewać w najbliższych dniach na stronie autora http://www.danmarszal.pl/ (KW – Ranking). O publikacji nie omieszkamy wspomnieć, a z przecieków wiemy, że Lance’owi Armstrongowi nie udało się jeszcze dogonić znajdujących się przed nim Jalaberta i Induraina.
Za to Sylwestrowi Szmydowi, po pamiętnym triumfie na Mount Ventoux, udało się zostać 12. polskim kolarzem, który spełnił niełatwe kryteria zakwalifikowania się w poczet punktujących w rankingu KW.
Ranking jest bardzo ciekawy, gdyż jest dość poglądową lekcją historii kolarstwa, dlatego też przypominamy o jego istnieniu jeszcze przed aktualizacją. Ale w ten sposób staramy się tylko zaostrzyć apetyt wszystkich miłośników kolarskich statystyk, którzy wkrótce będą mogli skonsumować apetyczny deser.
Dobrosław Barwicki-Picheta
Zdjęcie pochodzi ze strony Daniela Marszałka.