Po torze kolarskim jeździ się dziwnie. Pod wieloma względami zupełnie inaczej niż w normalnych warunkach. Tor abstrahuje kolarza z rzeczywistości. Jest laboratoryjną kuwetą. Po torze jeździ się na rowerze bez przerzutek i hamulców - na czystej idei roweru. Po torze jeździ się w kółko. Czyli donikąd.
Zmarł Janusz Kierzkowski, najwybitniejszy polski kolarz torowy, brązowy medalista olimpijski z Meksyku, w 1973 roku wywalczył tytuł mistrza świata. Trzykrotnie brał udział w IO. Miał zaledwie […]
PRO to marka, która pomimo dość krótkiej obecności na rynku, solidnie zakorzeniła się w zawodowym i amatorskim peletonie. Stało się to nie tylko dzięki dobremu marketingowi […]