6 grudnia 2009
Powodowani doniesieniami z najpierwszych rąk, postanowiliśmy z Michałem sprawdzić legendarny już, choć dopiero kilkudniowy asfalt na Kubalonkę od Głębców. Plan był prosty: Bie-Bia – Szczyrk – Salmopol – Wisła Czarne – Zameczek – Kubalonka – asfalt – Wisła Głębce – centrum – nakarmić koty – Salmopol – Bie-Bia.
Mimo że los podkładał nam kłody pod nogi w postaci szkiełka w oponie Michała, to trasę pokonaliśmy, choć w moim przypadku to już nie wiem, czy ja trasę pokonałem, czy ona mnie.